Podarował kwiatek, ale ukradł torebkę
Tomaszowscy policjanci w parę chwil po zdarzeniu, zatrzymali 37-latka, który ukradł byłej partnerce torbę z dokumentami i pieniędzmi. Właścicielka odzyskała już utracone mienie, a sprawca usłyszał zarzut, za który grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Do zdarzenia doszło 8 marca 2022 roku tuż po 9:00 w centrum Tomaszowa. Do biura jednej z firm wszedł 37-latek, pod pretekstem wręczenia kwiatka pracującej tam byłej partnerce z okazji Dnia Kobiet. Mężczyzna po krótkim pobycie na terenie biura, został poproszony przez kobietę by je opuścił. Ten wychodząc skradł jednak należącą do niej torebkę, leżącą na jednym z krzeseł. Bezpośrednio po tym wybiegł z budynku, przed którym porzucił torebkę zabierając z jej wnętrza dokumenty i 750 złotych. Pokrzywdzona 31-latka natychmiast zaalarmowała policję. Mundurowi po chwili byli już na miejscu interwencji i po wstępnym ustaleniu okoliczności zdarzenia ruszyli, aby odnaleźć mężczyznę. Po kilkunastu minutach od zgłoszenia, policjanci zatrzymali sprawcę na ulicy Legionów w Tomaszowie. Ten początkowo zaprzeczał jakoby miał dokonać kradzieży, lecz zmienił zdanie gdy policjanci podczas kontroli osobistej znaleźli przy nim skradzione pieniądze i dokumenty na nazwisko pokrzywdzonej. Podczas zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy a badanie wykazało, że miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Odzyskane mienie trafiło do prawowitej właścicielki, a zatrzymany mężczyzna do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał dwa zarzuty bowiem jak się okazało, 37-latek w dniu 20 grudnia ubiegłego roku, również w Tomaszowie Mazowieckim na ulicy PCK kierował osobowym audi, będąc pod wpływem alkoholu i środków działających podobnie do alkoholu. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. O jego losie zadecyduje sąd.
/st.asp. Grzegorz Stasiak /