Jadąc do komisariatu popełnił kolejne wykroczenie
Policjanci z tomaszowskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę pojazdu ciężarowego, który jechał do siedziby lokalnej policji na przesłuchanie w sprawie wykroczenia. Jak się okazało kilka dni wcześniej autem ciężarowym wjechał pod zakaz. Tym razem popełnił kolejny raz to samo wykroczenie. Kierujący w obu przypadkach skorzystał z prawa do odmowy przyjęcia mandatu karnego. Po przeprowadzeniu postępowań, zostaną skierowane przeciwko niemu wnioski o ukaranie do sądu. Grożą mu kary grzywny nawet do 5 tysięcy złotych, a po uprawomocnieniu się wyroków po 3 punkty karne w rejestrze kierowców, za każde z wykroczeń.
21 lutego 2022 roku około 13:00, policjanci z tomaszowskiej drogówki zauważyli w centrum miasta pojazd ciężarowy, którego kierujący nie zastosował się do zakazu wjazdu tego typu pojazdów. Zatrzymali ciężarowego renaulta do kontroli drogowej. Za kierownicą pojazdu siedział 54-letni mieszkaniec Pabianic, który w rozmowie o przyczynach takiego zachowania poinformował, że jedzie właśnie do siedziby komendy w Tomaszowie Mazowieckim na wezwanie. Mundurowi ustalili, iż powodem wezwania była odmowa przyjęcia mandatu karnego za identyczne wykroczenie jakie mężczyzna popełnił na terenie Tomaszowa 3 lutego 2022 roku. Kierowca i tym razem skorzystał z prawa do odmowy przyjęcia mandatu i został poinformowany, że po przeprowadzeniu postępowania w sprawie o wykroczenie zostanie skierowany przeciwko niemu wniosek do sądu o ukaranie. Taryfikator za takie wykroczenie przewiduje karę w wysokości 500 złotych i 3 pkt. karne w rejestrze kierowców. Sąd za przedmiotowe wykroczenie może nałożyć na niesfornego kierowcę karę grzywny nawet do 5 000 złotych albo karę nagany. Po uprawomocnieniu wyroku na koncie kierowcy pojawiają się również punkty karne.
Policjanci apelują do kierowców o bezwzględne stosowanie się do znaków drogowych. Nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego prowadzi do zdarzeń, które niekiedy kończą się tragicznie. Będąc uczestnikiem ruchu drogowego stosujmy się do zasady ograniczonego zaufania.
/st.asp. Grzegorz Stasiak /